-Tato!-uśmiecham się na widok córki.
-Tak?
-Pobawisz się ze mną?-zrobiła słodkie oczka.
-Oczywiście!
Dałem całusa ukochanej Elzie, po czym wstałem i udałem się za Luną. Z racji tego, ze wszędzie było pełno śniegu, to rozpoczęła się bitwa na śnieżki. Inne dzieci bawiące się na placu również dołączyły do zabawy. Zabawa była świetna. Wszędzie śmiechy i wesołe krzyki. Byłem szczęśliwy, że mogę chodź teraz pospędzać trochę czasu z córką i resztą dzieci. Patrzę na Lunę. Jest taka szczęśliwa. Śmieje się i uśmiecha od ucha do ucha. I chciałbym, aby była taka codziennie.
Nagle czuje uderzenia w plecy. O co chodzi? Ehh, to był tylko piękny sen. I znów uderzenie. O co chodzi?
-Co się stało?-zapytałem zaspanym głosem, nie otwierając oczu.
-Yyy, Jack. Bo chodzi o to że...-usłyszałem głos Czkawki.
-Pogadamy o tym później. Teraz śpię.
-Ale Jack ty jesteś mały.
-Posłuchaj, najwyższy z nas wszystkich nie jestem, ale to nie znaczy, że musisz się ze mnie śmiać. Z resztą, teraz i tak jestem od ciebie sto razy większy.-mówiłem dalej nie otwierając oczu.
-Jesteś tego taki pewny? To lepiej otwórz oczy.
-Czego ty ode mnie...?-otworzyłem oczy.
Spojrzałem na Czkawkę. Dlaczego wydaje mi się już normalnego wzrostu?
-Wzrost ci wrócił?-zdziwiłem się.
-Nie Jack. To ty zmalałeś.
-Co?!
Spojrzałem na siebie, a potem na otoczenie. Super! Po prostu super! Jestem maleńki, jak Czkawka. No lepiej być nie mogło! Wrr...lepiej nich on mi powie, że ma jakiś plan, żeby nas powiększyć.
-Czy ja nie mogę mieć chociaż jednego normalnego dnia?! Zamiana w lisa, kilkukrotna śmierć, awansowanie na Semideum, zmartwychwstanie, wieść, że mam córkę, a teraz to?!?! Nie no bez jaj!!!
-Jack, weź się uspokój.
-Jak mam się uspokoić, jak widzę, że nawet jeśli mamy po 5cm wzrostu, to ty nadal jesteś ode mnie wyższy!!
-Naprawdę? To jest teraz twoje największe zmartwienie?
-Już sam nie wiem. Niby jestem do tego przyzwyczajony, ale to wkurza.
-Aha. To dobrze się składa, bo ja jestem w tych sprawach zielony. Masz może jakiś plan, jak nas powiększyć?
-Jeszcze nie. Ale musimy coś szybko wykombinować, bo jak widać to zaraźliwe. Jeszcze reszta to złapie i jak Mrok się o tym dowie, to nawet nie chce myśleć co się z nami stanie.
-Racja... Wiesz co chyba mam plan...Parę lat po twojej śmierci zrobiłem sobie na strychu takie małe laboratorium. Może jeśli udałoby się nam tam dostać, to...jakby ci to wyjaśnić? Z chemii nigdy dobry nie byłeś...Jeśli udałoby się nam tam dostać, to stworzyłbym coś w rodzaju eliksiru, który powiększyłby atomy z których jesteśmy zbudowani. Oszukalibyśmy magię.
-Śmiesznie by było. No dobra, a teraz lećmy.
-Tak jest panie kapitanie!-zaśmiał się Czkawka i wzbił do góry.
Tak jak zawsze lekko podskoczyłem do góry, aby się unieść, a tu co? Nico. Nie mogę latać! No dobra nie panikujmy, A jak się zamienię w smoka? Też nic. No dobra, teraz można panikować!
-Nie mogę latać.-mruknąłem.
-Jak to nie możesz? Może coś źle robisz?
-Od 300 lat chyba latam i wiem jak to się robi...Laska! No jasne! Bez laski nie mogę latać!
-No świetnie, bo ona się nie zmniejszyła.-wskazał na teraz wyglądający jak baobab kij.
-Super! Czyli musimy iść na piechtę. A to nam zajmie z dwa dni. Musieliśmy taki wielki dom budować!
-Nie, ale to był twój pomysł.
-Oj nie ważne czyja to jest teraz wina. Lepiej chodźmy już. Im szybciej tam trafimy tym lepiej.
-Racja.
Podeszliśmy do krawędzi łóżka. No ciekawe jak ja teraz stąd zejdę.
-Może ci pomogę? -zaproponował Anioł.
-A wiesz że możesz.-zaśmiałem się.
Czkawka chwycił mnie za ręce i podleciał do góry. Coś tam stękał. Ejj! Nie jestem taki ciężki! Kiedy byłem w zaświatach dużo trenowałem i schudłem 10kg! Po chwili obniżył lot i wylądowaliśmy na podłodze. No to jedno z głowy. A teraz pora ruszać.
_________________________________________________________________________________
Hejka!
I jak wam się podoba?
Sorki, że nextów tak długo nie było, ale szkoła i te sprawy.
Next krótki, ale jest.
Postaram się napisać jeszcze coś jutro, ale nic nie obiecuje.
A teraz...
Dobranoc!
3 komentarze:
PADŁAM TRUPEM ZE ŚMIEHU XD JACUŚ LILIPUTEK!
Agadoo
BO BŁAGAM.
TYLKO JA KOMENTUJĘ I CZEKAM NA NEXTA CHYBA DRUGI TYDZIEŃ. .-.
Agadoo
Sorry, ale na razie nie mam kiedy wstawić nexta. Oczekuj go za tydzień lub w ten weekend jak znajdę czas :/
Niezalogowana strażnicy-marzeń
Prześlij komentarz